W środę, z okazji 63. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, po raz pierwszy nie tylko w stolicy, ale w kilku miastach Polski o godz. 17, czyli w godzinę \"W\", rozlegnie się dźwięk syren. Główne uroczystości rocznicowe odbędą się przed pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach. Władze województwa mazowieckiego oraz stolicy zaapelowały do mieszkańców Warszawy, by o godz. 17, podobnie jak w latach ubiegłych, słysząc dźwięk syren zatrzymali się na trzy minuty. W mieście zatrzymany zostanie również ruch uliczny. Przed południem, jak co roku, odbędzie się inscenizowany Marsz Mokotowa. Jego uczestnicy przejdą ul. Puławską do ul. Dworkowej i złożą kwiaty pod pomnikiem Mokotów Walczący-1944. Natomiast wieczorem na Cmentarzu Powstańców na Woli przy pomniku Polegli-Niepokonani odbędzie się modlitwa ekumeniczna. Na Kopcu Powstania Warszawskiego przy ul. Bartyckiej o godz. 21 zapłonie ogień, który nie zgaśnie przez 63 dni - tyle, ile trwało powstanie. Powstanie Warszawskie było największym niepodległościowym zrywem Armii Krajowej i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Rozpoczęte 1 sierpnia 1944 roku, na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego \"Bora\", miało w założeniach trwać kilka dni, tymczasem zakończyło się dopiero po 63 dniach ciężkich walk. W powstaniu poległo ok. 18 tys. powstańców, 25 tys. zostało rannych. Zginęło również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty wśród ludności cywilnej wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Po kapitulacji pozostałych mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które zostało niemal całkowicie zniszczone.