W nocy z poniedziałku na wtorek młode małżeństwo jadące drogą nr 167 z Koszalina do Tychowa zauważyło auto osobowe, które znajdowało się w rowie. Kierowca Forda na białogardzkich tablicach wypadł z drogi i wjechał do rowu. Para natychmiast zatrzymała się by udzielić ewentualnej pomocy kierowcy. Ten jednak był kompletnie pijany, bezskutecznie próbował wyjechać z rowu lecz jego auto na szczęście tam utknęło. O zdarzeniu natychmiast poinformowano policję. Mundurowi szybko dotarli na miejsce a mężczyzna został zatrzymany.

Jak powiedziała nam rzecznik prasowy KPP Białogard sierżant Joanna Krajnik 36 letni kierowca Forda Focusa został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu gdzie trzeźwieje. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami a podczas badania alkomatem wydmuchał 2 promile. Dodatkowo pobrano mu krew do dalszych badań.

Mężczyzna już niebawem stanie przed sądem gdzie usłyszy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości oraz bez wymaganych uprawnień i odpowie za swój czyn. 
Dzięki obywatelskiej postawie młodego małżeństwa z powiatu białogardzkiego nie doszło do większej tragedii.