Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Białogardu radni przyjęli nowe stawki podatków od środków transportu oraz nieruchomości. Będą one obowiązywać od początku przyszłego roku. O dochodach i wydatkach Białogardu rozmawiamy z Burmistrzem Krzysztofem Bagińskim. Dlaczego pieniądze pozyskane ze sprzedaży działek budowlanych, budynków nie mogą być wydatkowane na utrzymanie jednostek miasta, czyli. szkół, przedszkoli, mieszkań komunalnych? Jest to problem bardzo złożony, wielowątkowy i na pewno nie zależy w głównej mierze od umiejętności zarządzania miastem, czy decyzji podejmowanych przez radnych. W najprostszym przełożeniu pieniądze wydane na infrastrukturę powodują w kolejnych latach wzrost wydatków bieżących miasta. To oczywiste i na to się nie obrażamy, uważamy, że mieszkańcy Białogardu zasługują na wyższe standardy życia, a więc rosną oczekiwania mieszkańców związane z poziomem życia w mieście, realizowane są kolejne inwestycje infrastrukturalne, m.in. drogowe, kulturalne i sportowe. Zyskujemy w ten sposób nowoczesną infrastrukturę, ale jej utrzymanie kosztuje dodatkowe pieniądze. Ponadto, i jest to od trzech lat obserwowane przez samorządy z niepokojem, ale i z wyraźnym ich sprzeciwem, państwo nakłada na nas wiele zadań, za którymi "nie idą" pieniądze. Zadania zaś muszą być przez nas realizowane. Nawet na zadania dotychczas dotowane z budżetu państwa wpływy corocznie maleją. Przykładem jest tu pomoc społeczna, oświata, Wszystko to powoduje, że trzeba szukać sposobów zwiększenia dochodów do budżetu miasta, tak aby wystarczyło na wszystkie podstawowe potrzeby. Nie ma mowy o rozrzutności, czy wystawnym życiu którejkolwiek jednostki, których łączne koszty utrzymania stanowią lwią część wydatków bieżących. Czyli samorząd nie rządzi się sam? Zgadza się. W ostatnich latach na samorządy nałożono reguły wydatkowe, które powodują dodatkowe ograniczenia w swobodnym kształtowaniu wydatków. Utrzymanie naszych jednostek, w tym między innymi szkół i przedszkoli może być realizowane tylko i wyłącznie z dochodów bieżących. Nasze inwestycje natomiast mogą być finansowane z dochodów majątkowych, czyli na przykład sprzedaży nieruchomości. To przysłowiowy "kaganiec" Ministerstwa Finansów na wydatkach samorządów i na dodatek nie jedyny. Jest jeszcze monitorowanie wydatków do 2020 poprzez Wieloletni Plan Finansowy, który nie pozwala nam już dziś wydatkować z budżetu ze względu na wskaźniki roku 2014. Wykonywanie zadań zarządzania miastem to teraz trudna sztuka poruszania się w gąszczu nakazów, wymagań, możliwości i dodatkowo w warunkach kryzysu. Szczególnie irytujące jest, że większość tego, co determinuje naszą sytuację w mieście stworzono bez naszego udziału, czyli bez naszej zasługi, czy winy. Coraz trudniej jest przeżyć kolejny rok, bo coraz mniej środków na podstawowe wydatki. O ile wzrosną podatki od środków transportu? Zaproponowałem wzrost stawek podatku od środków transportowych o stopień prognozowanej inflacji. Takie też stawki zostały przyjęte przez radnych Rady Miejskiej. Warto przypomnieć, iż stawki na 2013 rok będą trzy razy mniejsze, niż maksymalnie dopuszczalne przez Ministerstwo Finansów. Dlatego też nie bardzo rozumiem przyczyny protestu właścicieli firm transportowych. Podatek od środków transportu to rocznie ok. 250 tysięcy złotych w budżecie miasta to 0,36 % wszystkich dochodów. Przykładowo, mnie więcej tyle samo trafia od zatrudnionych w szkołach nauczycieli. A stawki podatku od nieruchomości? Stawki podatku od nieruchomości wzrosną do poziomu innych gmin z naszego regionu. Podobne stawki obowiązują od kilku lat w Karlinie, Tychowie, Świdwinie, czy choćby Połczynie Zdroju. Do tego poziomu podwyższono również podatki w Kołobrzegu i Szczecinku. W ocenie makro ekonomistów stawki podatku od nieruchomości nie są główną przesłanką do prowadzenia nowych inwestycji. Zachętą są za to zwolnienia w podatku dochodowym i od nieruchomości oba udogodnienia istnieją w naszym mieście. Pierwsze w ramach Specjalnej Strefy Inwestycyjnej, drugie natomiast w ramach uchwały Rady Miejskiej w sprawie nowych inwestycji. W mojej ocenie Białogard pozostaje nadal doskonałym miejscem do prowadzenia działalności gospodarczej, ma dogodną lokalizację, niskie ceny wody i ścieków oraz bardzo dobrą infrastrukturę drogową i świetną bazę sportową i kulturalna. Dlaczego cena wody i ścieków jest ważna? Bo może stanowić bazę dla przemysłu opartego na dużym wykorzystaniu wody. W wielu samorządach przedsiębiorcy za metr sześcienny wody i ścieków płacą dużo więcej. Dla firm spożywczych i przetwórczych to ogromna bariera, która w naszym mieście nie istnieje. Zapraszamy.