Produkty sprowadzane do nas z zachodu mają w tamtą cenę lecz są gorsze jakościowo. A zatem przy mniejszych zarobkach kupujemy gorszy produkt po tej samej cenie. Za przykład może choćby posłużyć "Czerwony byk" idący do Polski a wytwarzany wyłącznie w Austrii. Producent tego specyfiku chce jednak zarobić i wytwarza słabszy produkt na Polski rynek. Ale uwaga - NIE KAŻDY !!! Mocny "czerwony byk" jest oznaczony poprzez "PL M1" Im większa cyferka przy "M" tym gorsza jakość. Mówiąc inaczej - ZAWIERA MNIEJ KONCENTRATU W NAPOJU. Mało tego. Im większa puszka tym mniej koncentratu. Tym prostym zabiegiem za mniej płacimy więcej. Dlaczego się oszukuje na jakości? Pierwszym powodem jest oczywiście chęć zysku. Po drugie i równie istotne nie ma rodzimych organizacji badających jakość produktów. Skoro nikt nie kontroluje... Owszem w Polsce produkty są szczegółowo badane pod względem zawartości i szkodliwości dla zdrowia, ale instytucje które dokonują takich badań, nie sprawdzają ich jakości! Sprawdzają ich skład a to ogromna różnica. Wystarczy spróbować produktu kupionego w zwykłym markecie i porównać go do tych sprowadzanych z zagranicy. U nas w Białogardzie funkcjonuje sklep z produktami sprowadzanymi z Niemiec. OTO ICH STRONA