29 października około godziny 9:30 doszło do wybuchu gazu w bloku przy ulicy Wyspiańskiego. Na miejsce natychmiast przyjechały służby ratunkowe. W zdarzeniu ranna została jedna osobą, która helikopterem została zabrana do szpitala z licznymi oparzeniami. Mieszkańcy bloku zostali ewakuowani, tymczasowe miejsce ich pobytu zostało wyznaczone w klubie osiedlowym. Na miejscu zdarzenia pojawił się burmistrz Białogardu oraz prezes Spółdzieni Mieszkaniowej. Siła wybuchu była ogromna, okna w mieszkaniu zostały wyrzucone na duże odległości, odbijając się między innymi od bloku znajdującego się z tyłu budynku. Na szczęście w tym czasie nie bawiły się żadne dzieci na placu zabaw, na którym można znaleźć mnóstwo odłamków szkieł. O tym czy mieszkańcy wrócą dziś do swych mieszkań zadecyduje nadzór budowlany, który jedzie na miejsce.