45-letni Dariusz R. nie mogąc znieść rozstania z Eweliną T. postanowił zabić ją wraz z jej aktualnym obrońcą. Wściekły Dariusz ze względu na swą porywczość zwany "Dzikusem" po raz kolejny dał się ponieść emocjom. Tym razem z zamiarem zabójstwa usiłował wedrzeć się do mieszkania, w którym przebywała Ewelina wraz z Bartkiem K. - przyszłym bohaterem. "Dzikus" w szale usiłował meczetą wyrąbać drzwi. W tym czasie Bartek chwycił pierwszą broń z brzegu w celu obrony. W dłoniach pojawiła mu się patelnia. Wściekły napastnik rzucił się na Bartka tnąc niczym opętany, jednak ten zdołał sparować jego ataki. Odniósł już kilka ran ciętych gdy przybyła policja przerywając ten pojedynek. Dzięki dzielnej postawie Bartka K. zdołali ujść z życiem, zaś Dariusza pojmano. Proces Dariusza R. rozpoczął się właśnie przed Sądem Okręgowym w Koszalinie. Za usiłowanie zabójstwa Bartka K. i grożenie śmiercią swojej byłej partnerce może spędzić za kratkami resztę życia. "Dzikus" przyznaje się wyłącznie do zniszczenia drzwi. W sądzie twierdził, że chciał tylko wyrwać Ewelinę T. z nieodpowiedniego dla niej towarzystwa.