Jak było naprawdę? Czy manekin dbał o bezpieczeństwo kąpiących się na basenach, czy może był to zwykły żart, nie mający nic wspólnego z bezpieczeństwem uczestników kąpieli? Oceńcie sami. Zwykły słoneczny dzień na basenach, ratownicy siedzą i pilnują bezpieczeństwa, w tym dniu także pomagają w zajęciach z pierwszej pomocy przedmedycznej. Oczywiście część ratowników ma swoje oczy czujnie skierowane na basen. Wtedy ktoś wpada na pomysł, żeby na wieżyczce ratowniczej posadzić manekina do ćwiczeń zapaśniczych, ubrać w strój ratownika. Oczywiście \"żywi\" ratownicy nadal pilnują bezpieczeństwa i obserwują bacznie basen. Niestety, nie każdy odebrał żart z poczuciem humoru i właśnie przez ten brak poczucia humoru szykuje nam się totalnie niepotrzebna afera na skale ogólnopolską. Media rządne sensacji, już jadą w kierunku Białogardu, możemy być \"dumni\" z takiego rozgłosu o naszym mieście.