PREZENT OD „BIAŁOGARDZKIEJ FIRMY” DLA MIESZKAŃCÓW BIAŁOGARDU
Otrzymaliśmy list od rozgoryczonych Białogardzian następującej treści:
\"Jako osoby bezrobotne od dnia 1 styczeń 2014 roku chcielibyśmy zaapelować do mieszkańców Białogardu, żeby nie szukali zatrudnienia w nowo otwartych zakładach pracy w naszym mieście obiecujących złote góry, ponieważ można zawieść się na całe życie kolejny raz. Lepiej pakować już walizki i wyjeżdżać z rodziną na zachód na zawsze lub wyprowadzać się do innych miast większych, gdzie mamy nadzieję, że jest lepsze życie i możliwość zatrudnienia w normalnych zakładach pracy dających stabilność finansową i życiową na uczciwych zasadach wobec zatrudnionych pracowników. Wyjazd z miasta Białogard i zatrudnienie zamiejscowe będzie mogło podnieść jak zwykle sztucznie statykę zmniejszenia bezrobocia w naszym pięknym mieście Białogard, gdzie jest już coraz mniej młodych ludzi chcących być wartościowymi pracownikami mającymi jeszcze nadzieję na godny byt w naszym pięknym mieście.
Większość z nas czyli 26 osób było zatrudnionych w „FIRMIE” (nazwa została zmieniona) od samego powstania zakładu, czyli od 2012roku. Jeździliśmy na szkolenia do Czaplinka codziennie przez miesiąc czasu, mając nadzieję na godne warunki pracy. W Czaplinku odbywając przyuczenie do zawodu wiedzieliśmy, że pracownicy „FIRMY” mają bardzo dobre zarobki i umowy na czas nieokreślony, które dają stabilność życiową i psychiczną chociażby umożliwiające wzięcie kredytu na mieszkanie , meble czy na kupno samochodu pozwalającego na dojazdy do pracy i lepsze jakościowo życie. Każdy z nas żył nadzieją patrząc na dobre warunki pracy w Czaplinku, że w końcu TO JEST TO mamy pracę, która będzie dobrze płatana i stabilna. Może nasza wiara była zbyt słaba, bo raczej w naszym mieście nie ma już zakładów dających godne warunki pracy co nie mogliśmy powiedzieć o zakładzie pracy w Czaplinku. Do tego dochodziły informacje z lokalnej prasy jaki to będzie wspaniały zakład w Białogardzie i ile to osób znajdzie tam zatrudnienie i jakie będą tam zarobki. Przecież było w mediach podawane wielokrotnie, że zarobki będą się wahać w kwotach 2 tysiące na rękę to jak nie zatrudnić się w takiej dobrze płatnej i stabilnej pracy. No i stało się ku naszej radości i naszych rodzin znaleźliśmy zatrudnienie w „FIRMIE” rozreklamowanej w prasie i przez Urząd Miasta Białogard.
Od samego początku zatrudnieni byliśmy na 3 miesięczny staż następnie na kolejne 3 miesięczny okres próbny i następnie umowa jedynie na rok czasu do grudzień 2013rok. A GDZIE TE UMOWY NA 5 LAT !!! GDZIE TE ZAROBKI PONAD 2 TYSIĄCE. ILE LAT MOŻNA SIĘ UCZYĆ I PRZYUCZAĆ I STAŻOWAĆ. TERAZ KOLEJNY ZAKŁAD I KOLEJNY ZAKŁAD I TAK ZLECI 10 LAT ŻYCIA NA UMOWACH DO ROKU CZASU ZA NAJNIŻSZĄ krajową, CZYLI 1150zł na rękę.
Może warto zainwestować w poradnie psychologiczne dla młodych ludzi chcących popełniać samobójstwa, bo ile można tak żyć lub zainwestować w Białogardzie w przytułki dla bezdomnych, których za 10 lat na pewno będzie coraz więcej patrząc na twórczy białogardzki rynek pracy od wielu lat !!!. No cóż każdy żył nadzieją baniek mydlanych i prężnej reklamy medialnej naszego zakładu w lokalnej prasie. Taki los nowych pracowników - myśleliśmy ale niestety po roku i kilku miesiącach pracy dalej nie było możliwości otrzymania umów na czas nie określony czy przynajmniej na 4 lata co nawet mogło by pozwolić na wzięcie kredytów mieszkaniowych dla większości młodych ludzi z Białogardu i okolic zatrudnionych w zakładzie, ponieważ na kredyty mieszkaniowe banki wymagają przynajmniej UMOWY O ZATRUDNIENIE NA OKRES 4 LAT !!! jaki zakład w Białogardzie daje taką możliwość? to my z chęcią w 26 osób złożymy tam podania o pracę.
Niestety my jako osoby w większości zatrudnione jako pierwsze nie mieliśmy szczęścia na umowy o pracę na czas określony do przynajmniej 4 lat . Może nasz los był już przesądzony od samego początku, bo ludzie niektórzy przyjmowani od niedawna do „FIRMY” dostają już umowy na 4 lata. Po co wygraliśmy II wojnę światową po której zlikwidowano obozy pracy ? Obozy pracy przyszły same do nas brawo !!! Na pewno nie można powiedzieć po ukazaniu się tego artykuł że wszystkie osoby 26 sztuk byliśmy nierobami czy spóźnialskimi, nierzetelnymi pracownikami, bo tak na pewno nie było i to nie mogło by przyczynić się do zwolnienia naszej 26.
Dlaczego Urząd Miasta Białogard nie ściągnie inwestorów z Polski, czy z zachodu i dając ulgi na otwarcie takiego zakładu w naszym mieście nie przeanalizuje możliwości zatrudnienia i warunków pracy dla ludzi i mieszkańców tego miasta tym bardziej, że większość to młodzi ludzie potrzebujący wyżywić swoje rodziny lub je założyć. Niestety bez mieszkań i możliwości kredytowania się MY MŁODZI LUDZIE JESTEŚMY PRZEGRANI NA STARCIE. Jeżeli Urząd Miasta, Radni, Burmistrz, na których głosujemy, których wybieramy dają ulgi dla nowo otwartych zakładów pracy ściągniętych inwestorów, dlaczego nie ma z ich strony wymogu, gwarancji zatrudnienia na warunkach godnych, a nie za kolejną najniższą krajową na rękę 1150 zł bez możliwości rozwoju finansowego? Przecież to MY, WYBORCY, MIESZKAŃCY BIAŁOGARDU ODDALIŚMY SWOJE GŁOSY, WYBRALIŚMY NADZIEJĘ i co dalej? gdzie mamy znaleźć pracę? po co były te obietnice, kolejne nadzieje o godnych zarobkach? zatrudnieniu na zasadach uczciwych dających młodym ludziom możliwość rozwoju w życiu i pozostania mieszkańcem tego pięknego rozwijającego się miasta BIAŁOGARD dającego szansę młodym ludziom większą niż złodziejstwo i rozbijanie wieczorne latarni czy śmietników. Nie będziemy wspominać już o dużej ilości marketów powstałych w naszym mieście. Owszem. Dały zatrudnienie dla wielu osób takich jak my ale ilu upadło małych przedsiębiorców i rodzinnych działalności, czy kogoś obchodzi los tych ludzi ?? Dlaczego nie było możliwości zgadzając się na powstanie tylu tak dużych marketów dając im na pewno jakieś ulgi na otwarcie działalności w naszym mieście na podpisanie umowy przez zarządy tych marketów z lokalnymi przedsiębiorcami na dostarczanie towaru do nich? Sami sobie odpowiedzmy na pytanie, czy mleczarnia Białogardzka nie mogła się rozwinąć mając zbyt na przetwory mleczarskie dostarczane do marketów? Z naszej mleczarni, a nie z Krakowa, czy z odległych miast w Polsce? Czy piekarnie lokalne nie mogą mieć zbytu na chleb w miejscowych marketach co dałoby dodatkowe miejsca pracy w piekarniach?
W tym kraju, w tym mieście MY, MŁODZI LUDZIE JESTEŚMY PRZEGRANI NA STARCIE. Teraz możemy iść podziwiać nowo otwarty Park Orła Białego, bo jako osoby bezrobotne będziemy mieli dużo czasu, żeby wesoło spędzić czas i po drodze do Parku ominiemy z naszymi dziećmi wszystkie lodziarnie, cyrk czy sklepy z zabawkami, bo jak mamy powiedzieć dzieciom idąc na Plac zabaw w Parku Orła Białego, że mamy w końcu czas, ale niestety nie mamy pieniążków, żeby kupić loda, a wesoło spędzonym czasem z naszymi dziećmi niestety nie nakarmimy ich i nie kupimy prezentów pod choinkę.
Dziękujemy bardzo za wspaniały prezent pod choinkę dla Nas i dla Naszych Rodzin i życzymy WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA DLA ZARZĄDU „FIRMY” I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2014 DUŻO SUKCESÓW I ROZWOJU ZAKŁADU DAJĄCEGO ZATRUDNIENIE DLA INNYCH MOŻE LEPSZYCH OD NAS OSÓB , KTÓRE BĘDĄ MOGŁY WIEŚĆ STABILNIEJSZE ŻYCIE OD NAS. Nam się nie udało pozdrawiamy. Rozgoryczone osoby bezrobotne z dniem 1 styczeń 2014rok.\"
Komentarze
Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz
Aby dodac komentarz trzeba sie zalogowac, jeśli nie masz jeszcz konta zarejestruj się w serwisie bądź zaloguj się