Seria tajemniczych pożarów w drugiej połowie 2018 roku na terenie Karlina i okolic spędzała sen z powiek nie tylko strażaków i policji. W strachu żyła cała gmina, ponieważ dochodziło do ogromnych pożarów składowisk słomy i budynków. Doszło również do mniejszych pożarów gdy paliły się pojemniki na odpady. W wyniku podpalenia jednego z takich pojemników w ogniu stanął również niewielki sklep, przy którego ścianie usytuowany był pojemnik. Straty łącznie oszacowano na około 200 tys zł.
Dziś już wiadomo, że były to podpalenia a ich sprawcą był mieszkaniec Karlina. 24 letni mężczyzna miał tak silną potrzebę podkładania ognia, że ostatecznie podpalił własne mieszkanie znajdujące się w budynku wielorodzinnym, narażając przy tym zdrowie i życie innych ludzi ale też swoje, ponieważ po podpaleniu zamknął się w mieszkaniu. Tylko dzięki błyskawicznej i profesjonalnie przeprowadzonej akcji ratowniczo gaśniczej strażaków udało się wydobyć i uratować mężczyznę. Pożar szybko został opanowany.
24 letni mieszkaniec Karlina został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty.
Rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Koszalinie prokurator Ryszard Gąsiorowski poinformował nas, że zatrzymany w tej sprawie Wojciech D. mieszkaniec Karlina przyznał się do zarzucanych mu czynów i jak sam oświadczył potrzebuje pomocy, ponieważ w jego głowie rodzą się chore pomysły, w wyniku których podkładał ogień w różnych miejscach. W stosunku do niego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Seryjny podpalacz z Karlina już jest za kratami. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności!
Komentarze
Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz
Aby dodac komentarz trzeba sie zalogowac, jeśli nie masz jeszcz konta zarejestruj się w serwisie bądź zaloguj się