Wypadek Roberta Kubicy wyglądał makabrycznie. Wszystko trwało kilka sekund i zaczęło się, gdy na 27. okrążeniu Polak zahaczył przednim spojlerem o tylną oponę auta Jarno Trulliego. Rozpędzony do granic możliwości bolid BMW-Sauber wypadł z toru i rozbił się o betonową barierę. Nasz kierowca cudem to przeżył.

Ogólny stan zdrowia polskiego kierowcy jest dobry. Możliwe, że Robert Kubica doznał mocnego wstrząśnienia mózgu.

Dotychczas największą kraksę Kubica przeżył jako pasażer - cztery lata temu, w przededniu debiutu w Formule 3, Kubica doznał poważnego złamania ręki. Całe zdarzenie wspomina jako jeden z najważniejszych momentów w swojej karierze.

Zobacz Film z wypadku: